Ulubione projekty
Twoja lista jest pusta
Dodano projekt
Usunięto projekt
Elektryka, TV, internet, telefon, uziemienia i takie tam
Stan surowy zamknięty, dom ubezpieczony więc można ruszać z instalacjami. Na pierwszy ogień idzie elektryka, TV i internet.
Co do okablowania TV, chyba pójdziemy na całość i zrobimy uniwersalną wewnętrzną sieć telewizyjną z głównym rozdzielnikiem na strychu, co pozwoli przy np. dwóch dekoderach i jednej antenie satelitarnej rozprowadzić niezależnie sygnały po wszystkich pokojach z odbiornikami (i tak kupowalibyśmy dwa dekodery, żeby dzieciaki mogły oglądać w danym momencie inny program niż rodzice, więc czemu przy okazji nie przewidzieć opcji na dwa "różne" dekodery, np. Polsat cyfrowy i n-ka - a to trzeba już uwzględnić na tym etapie budowy. Poza tym można dzięki takiej sieci w przyszłości robić różne modyfikacje i rozbudowy instalacji bez kucia w ścianach czy ciągnięcia listew naściennych. No i warto uwzględnić np. usługę "ściągania" filmów z "n"-ki...czyli dodatkowy przewód z anteny. Cała ta zabawa podroży oczywiście koszty instalacji (rozdzielnik na strychu, dodatkowe ...m kabla, dodatkowe gniazda tv - dwa w każdym pomieszczeniu), ale czego się nie robi dla komfortu życia).
Internet to prosta instalacja kablowa do kilku pomieszczeń, do tego router radiowy do laptopa, no i radiowa antena odbiorcza, jako że na naszej "wiosce" jak na razie tylko taką drogą internet dociera :) ale ponoć na transfer nie można narzekać. Oczywiście perspektywicznie oczywiście pociągnęliśmy skrętkę telefoniczno-internetową na zewnątrz do podłączenia w przyszłości naziemnego dostawcy internetu.
Jeśli chodzi o elektrykę, to wydawało nam się, że jesteśmy solidnie przygotowani. Nic bardziej błędnego. Włączniki/wyłączniki krzyżowe, schodowe, pojedyncze, podwójne, gniazda, punkty świetlne, dwie fazy, trzy fazy, skrzynki, wideofony, dzwonki, bramy, oświetlenie tarasu, ogrodu itd. itp. Dziennie po kilka godzin biegania z elektrykami w górę i w dół, w prawo i w lewo i jeszcze nie koniec :) Ale to dość istotne decyzje, więc warto trochę czasu poświęcić. Jedna prosta rada: lepiej o kilka punktów (np. gniazd) za dużo niż o kilka za mało. Tu od przybytku głowa nie boli (prócz finansów oczywiście :) No i warto pamiętać o wyprowadzeniu źródeł prądu na zewnątrz (gniazda plus oświetlenie na tarasie, kabel do zasilenia w przyszłości np. altany w ogrodzie, kabel do zasilania bramy wjazdowej czy studni itp.), lampy zewnętrzne na czujnik ruchu (w naszym przypadku pod wiatą, żeby nie parkować aut po ciemku i choć trochę odstraszyć "chętnych" na drewno do kominka oraz nad tarasem od strony lasu, coby wiedzieć w razie "w" co się dzieje za oknem). Oczywiście dla zapominalskich zawsze istnieje opcja podkucia tynków (przed malowaniem), ale im więcej zaplanuje się na tym etapie, tym mniej stresu i poprawek potem.
Telefonii stacjonarnej na dzień dzisiejszy na "wiosce" nie ma, ale patrząc perspektywicznie robimy podstawową instalację z przygotowanym wyjściem na zewnątrz do podłączenia (wspomniana już skrętka telefoniczno-internetowa).
P.S. 1
No i już wiemy, że zapomnieliśmy o okablowaniu kina domowego...na szczęście posadzka jeszcze nie wylana, więc damy radę to jakoś rozwiązać :) i ukryć przewody (zawsze jeszcze jest ewentualność puszczenia drobnych kabli pod narożnikową listwą podłogową, ale po co, jeśli jest możliwość ukrycia takich spraw na tym etapie budowy).