Ulubione projekty

Twoja lista jest pusta

Dodano projekt

Usunięto projekt

Wiata - reaktywacja...czyli co się odwlecze to nie uciecze

Wracamy do pokrycia dachu wiaty. W czerwcu okazało się, że dekarze musieli wstrzymać się z wykończeniem wiaty, bo najpierw trzeba zrobić elewację (inaczej nie da się połączyć dachu wiaty z budynkiem). I oczywiście ekipa "dachowców" coby nie zostać bezrobotna - to zrozumiałe - znalazła sobie inną budowę. Prace trochę im się tam przedłużyły i sporo wody upłynęło zanim wróciliśmy do tematu. Ale i na takie nieprzewidziane sytuacje trzeba się przygotować. Z tego co mi wiadomo, rzadko się zdarza, że od początku do końca wszystko idzie po myśli inwestora :) Jak to mówią, oby się na takich problemach skończyło :) Do tego sami (jako inwestorzy) pozwoliliśmy na lekkie zwolnienie tempa, ze względu na zmianę terminu planowanej przeprowadzki. Pierwsze plany celowały w grudzień, ale w międzyczasie zostaliśmy najszczęśliwszymi rodzicami na świecie i po wielu przemyśleniach podjęliśmy decyzję o przesunięciu terminu przeprowadzki na wiosnę przyszłego roku. Stwierdziliśmy, że nie będziemy serwować naszemu maleństwu dodatkowego stresu w środku zimy, a do tego ze względu na finanse nie mielibyśmy ogrodzenia, podjazdu pod samochody i kilku innych istotnych spraw...i w rezultacie np. podczas odwilży taplalibyśmy się w błocie. Chcąc więc zaoszczędzić na ogrzewaniu niezamieszkałego domu, zasięgnęliśmy porady fachowców. Wnioski były proste: nie montować drewnianych elementów (np. schody)i najlepiej nie malować ścian. Warto jednak (mając w budynku zamontowane jakieś sprzęty typu piec, grzejniki itp.) uruchomić system alarmowy - co też czynimy - bo niezamieszkałe zimą obiekty są łatwym kąskiem dla złodziei. A tak na marginesie dowiedzieliśmy się, że pozostawienie budowy (w odpowiednim stanie oczywiście) na zimę przed ostatecznym wykończeniem, to całkiem dobra rzecz. Świeża budowa przez jakiś czas jeszcze "pracuje" (lekko osiada, naprężenia itp.), więc nie ma tego złego, co by na dobre...choć nie ukrywam, że nie planowaliśmy takiego scenariusza :)

Wróć do dziennika budowy Ciri (z wiatą) Odpowiedz Zacytuj
Odpowiedz

Twój podpis został wygenerowany automatycznie: 3.148.108.*
Jeśli chciałbyś używać własnego podpisu, zarejestruj się.

Bezpłatna pomoc architekta

Wypełnij formularz, skontaktujemy się z Tobą.

Zamawiając usługi forum i dzienników budowy, przyjmujesz do wiadomości i wyrażasz zgodę na świadczenie tych usług i przetwarzanie przez Usługodawcę, którym jest Pracownia Projektowa ARCHIPELAG A. Wójciak, R. Wójciak Sp. J., jako Administratora danych, podanych w formularzu danych osobowych, na zasadach wskazanych w Regulaminie i Polityce Prywatności serwisu ARCHIPELAG.pl.

Jeśli chcesz także otrzymywać bonusy i informacje dotyczące akcji promocyjnych naszych i naszych Partnerów, wyraź zgodę dodatkową i zaznacz odpowiednie pole. Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez administratora, którym jest Pracownia Projektowa ARCHIPELAG A. Wójciak, R. Wójciak Sp. J. z siedzibą: ul. M. Smoluchowskiego 56/3, 50-372 Wrocław, nr KRS 0000123673, NIP: 897-16-05-744, REGON: 931987209:

Na podstawie art. 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO) informujemy Cię, że (przeczytaj klauzulę informacyjną):

czytaj całość ›
Pola oznaczone gwiazdką (*) są obowiązkowe do wypełnienia