Ulubione projekty
Twoja lista jest pusta
Dodano projekt
Usunięto projekt
Instalacja H2O...bez wody nie da rady
Instalacja wodna, to wbrew pozorom ważna sprawa, szczególnie jeśli przy projektowaniu podstawowym źródłem wody jest studnia, a perspektywicznie bierze się pod uwagę wodociągi :) Studnię mamy już wybitą, a właśnie gmina rozpoczęła budowę sieci kanalizacyjno-wodociągowej. I w efekcie doprowadzamy do domu dwa źródła wody, jedno "w bliskiej perspektywie" z wodociągów i drugie ze studni. Studnia przejmie oczywiście zadanie nawodnienia ogrodu, ale również (w zależności od jakości wody) część "zaopatrzenia" domu w np. wodę do mycia, ogrzewania itp., chyba że będzie na przykład brudzić urządzenia sanitarne. M.in. z tego powodu instalujemy kilka dodatkowych zaworów, dzięki którym będziemy mogli decydować, z jakiego źródła wodę będziemy używać do konkretnych celów :) Chodzi oczywiście o oszczędności. Do tego trzy filtry, ze względu na wodę ze studni: sznurkowy (grube zanieczyszczenia), z węglem aktywnym (poprawia zapach i smak wody) i na odżelazienie (poprawia barwę wody i zapobiega pojawianiu się rdzawych plam na urządzeniach sanitarnych i pralkach), można by jeszcze w zależności od potrzeby zastosować filtr zmiękczający (np. zmniejsza zużycie proszku do prania :), zapobiega powstawaniu osadów wapnia w rurach, na ceramice i armaturze), ale u nas po prostu już się nie zmieści fizycznie :) no i tyle filtrów do wymiany co jakiś czas...to jednak jakieś koszty eksploatacji :) Trzeba też pamiętać o zaworze antyskażeniowym, zabezpieczającym przed mieszaniem wody z wodociągów z tą ze studni (to wręcz wymóg).
P.S.
Kolejne post scriptum w dzienniku, czyli wątek dopisany do wpisu po dłuższym czasie...czyli właściwie kolejny "błąd", którego nie popełniłbym przy budowie drugiego domu :) Nie przyszło mi do głowy (czyt. nie miałem na ten temat zielonego pojęcia), że doprowadzenie instalacji wodnej do prysznica w przypadku planowanego panelu prysznicowego powinno znajdować się na innej wysokości niż w przypadku standardowej baterii ze słuchawką prysznicową, tzn. niżej. Temat wyszedł już po położeniu płytek, kiedy to uśmiechnięty przywiozłem glazurnikom panel. Nie ukrywam, że mam "żal" do wykonawcy, że nie spytał mnie przed instalacją, co planuję "pod prysznicem", bo odpowiedział bym mu bez wachania, że panel i nie byłoby problemu. Ale jak to w życiu bywa, to co jednemu wydaje się logiczne jak 2+2, dla innego jest niezrozumiałe. Teraz wykonawca broni się jedynym argumentem, jaki mu przyszedł do głowy: nie popełniłem żadnego błędu, instalacja jest poprowadzona "standardowo" i że do tej pory zawsze tak robił...tylko co mi z tej "standardowej" instalacji. Trzeba kuć płytki i skorygować końcówkę instalacji. Nie pierwszy, ale - przy każdym kolejnym podobnie - mam nadzieję, że ostatni problem podczas budowy :) Zauważyłem, że "hartuję" się na tego typu problemy. To znaczy na swój sposób przeżywam każdy, ale z perspektywy czasu widzę, że na ten sam problem rok temu zareagowałbym o wiele bardziej emocjonalnie. Jednak taki budowlany rok robi swoje :)